- Jasne, że możesz iść - uśmiechnęłam się i powoli szłam dalej. Ranger mnie dogonił.
Chciałam jak najszybciej znaleźć się na Księżycowej Plaży... odpocząć. Lubiłam zakazany las i ich mieszkańców, ale jednak łatwo się tam zmęczyć, gdyż nawet jeśli tego nie chcę istory żyjące tam odbierają ją nam, wilkom żywym tak naprawdę. Istoty z Zakazanego lasu nie zawsze są prawidłowo żywi...
Doszliśmy na plażę spowitą fioletową aurą. Uwielbiałam ten widok.
- Wreszcie jak w domu - zaśmiałam się cicho.
<Ranger?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz