czwartek, 18 września 2014

Od Ranger'a C.D Village

-No... trochę czuje.
Zaburczało mi b brzuchu. Wstałem i wbiegłem do wody złowić kolację. Village wstała i podeszła do mnie.
-Może na kolację coś innego? - zaproponowała.
-Co?
-Spójrz – szepnęła i wskazała na zarośla. Między nimi kicał mały zając.
Podkradłem się do niego ale zawiał wiatr i przyniósł do niego mój zapach. Zaczął uciekać. Jednak Village była szybsza. Zaatakowała od drugiej strony. Chwyciła nieszczęśnika w zęby i rozerwała na pół. Nie był to za przyjemny widok ale przywykłem do rozrywanych zwierząt. W końcu byłem wilkiem... podzieliliśmy się zającem i spałaszowaliśmy go. Po posiłku odezwała się Village.

<Vil? Co powiedziałaś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz