-Eee. Noo...
-Nie gryzę.
Wziąłem głęboki oddech.
-Zakochałem się w tobie – powiedziałem i zamknąłem oczy. Czułem się jak w koszmarnym śnie. Bałem się jej reakcji. Nie chciałem widzieć jej miny.
-Nie chodzi mi o bycie partnerami.... to... eee... za krótko się znamy... - poplątał mi się język. Wciąż nie otwierałem oczu. Chciałem uciekać ale coś mnie trzymało na miejscu. Potem bardzo powoli podniosłem powieki.
<Village?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz