poniedziałek, 15 września 2014

Od Ranger'a C.D Village

Odskoczyłem. Byłem zdezorientowany. Przede mną stało coś co przypominało ludzki cień. Ludzka sylwetka była ledwie widoczna na tle ciemnych drzew. Echo wrzasnęła przeraźliwie po czym wzbiła się w powietrze i odleciała śmiejąc się przeraźliwie. Spojrzałem na Village i ze zdziwieniem odkryłem że się śmieje.
-No co? Co się śmiejesz? - zdziwiłem się.
-Strach cię obleciał co?
-Nie. Po prostu Echo mnie... zaskoczyła.
Zaczęła się śmiać jeszcze głośniej. Naburmuszyłem się ale nie na długo. Z zarośli dobiegł niezrozumiały bełkot.
-Eee blumbublammm eeee rambambambamlembembem ooooo hejhejoahgerrsakle
Tym razem to ja się zaśmiałam. Bełkot był tak zabawny że nie mogłem się powstrzymać. Nie ważne co to było postanowiłem że teraz nie będę okazywał strachu.
-A tym razem? Co to było? Też Echo? - spytałem waderę.

<Village? Co to było?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz