sobota, 13 września 2014

Od Ranger'a do Village

Village zjawiła się punktualnie. Zaledwie usadowiłem się na trawie ujrzałem waderę. Poczułem wielką ulgę. Bałem się że się nie zjawi. Gdy podeszła bliżej przywitałem ją i ponownie zaprosiłem na przechadzkę po lesie. Gawędziliśmy sobie cicho spacerując tu i tam. Nagle usłyszałem szelest gałęzi. Między krzakami mignął mi kawałek futra. Wilczego futra.
-Tam ktoś jest – szepnąłem do Village.
Pokiwała głową i oboje wbiliśmy wzrok w krzaki. Gałązki znów zaszeleściły i z zarośli wyskoczył wilk.

<Village? Kto to był?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz