sobota, 8 marca 2014

Od Kim C.D Clay

Na niebie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy, westchnęłam bezgłośnie. Kiedy zapadły kompletne ciemności temperatura gwałtownie spadła. Poczułam jak przechodzą mnie dreszcze. Wiatr dodatkowo pogarszał sprawę. Spojrzałam w niebo, wyglądało wspaniale.
- Zimno ci?- dobiegł mnie głos basiora, przez chwilę o nim zapomniałam
- Trochę - wyznaję niechętnie
- Może wrócimy? - zaproponował
- Nie ma takiej potrzeby, najwyżej zmarznę - uśmiecham się, jednak po chwili stwierdzam, że nie było by głupio wrócić, było jednak po fakcie

<Clay?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz