sobota, 14 grudnia 2013

Od Jade

Wbiegłam w las i biegłam tak może z 30 minut. Zaczęłam odczuwać zmęczenie. Dlaczegóż biegłam? Otóż dowiedziałam się, że w lesie dzieje się coś złego, a w skrócie... Rozwścieczony niedźwiedź atakuje wszystko co się rusza. Straciłam wszelkie szanse na to, by choć zobaczyć zwierzę, gdyż... Nagle zaszło słońce? Nie... To nie możliwe. Przecież jest środek południa. Spojrzałam do tyłu. Za mną stało owe zwierzę. Tak więc zobaczyłam go i bardzo tego pożałowałam. Wtedy usłyszałam wrzask niedźwiedzia i ktoś krzyknął "uciekaj!" Odbiegłam parę kroków i zobaczyłam szamotaninę niedźwiedzia z jakimś wilkiem. Po chwili misiek padł trupem...

(Dokończy ktoś?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz