Spacerowałam po terenach, jak zawsze bez celu.. nigdy nie zastanawiałam się nad swym życiem.. aż do dziś... Zaczęłam myśleć nad sensem... czy warto? A może warto wreszcie dorosnąć? Powinnam.. ciągle zachowują się jak szczenię.. a nie powinnam. Poszłam więc w las... i zobaczyłam wielkiego miśka stojącego nad jakąś waderą. Krzyknęłam"uciekaj!" po czym rzuciłam się na zwierzę. Chwilę się szarpałam, aż w końcu zwierzę padło. Spojrzałam na waderę i stwierdziłam, że już ją kiedyś widziałam.
- Znamy się?- zapytałam rozmyślając..
- No tak.. to ja Jade.. nie kojarzysz?
- Ah.. no tak- uśmiechnęłam się.- Co tam u ciebie.. dawno nie gadałyśmy.
<Jade?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz