- Nie martw się nie zanudziłeś... - zaśmiałam się pod nosem
- Może się przejdziemy ? - zaproponował
- Jasne, czemu nie... - odpowiedziałam i powoli wstałam
Szliśmy tak przez dłuższą chwilę rozmawiając, aż nagle była straszna burza, schowaliśmy się do jakieś jaskini.
- Ah... wygląda na to że utknęliśmy tu na dłuższy czas... - powiedziałam
- No... - powiedział Nyeusi
- To co porobimy ? - zapytałam
( Nyeusi ? spoko ja mam brak weny... ;_; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz