-Wataha Wiecznego Mroku, jeśli dobrze pamiętam - odpowiedziałem.
-Nie wiedziałam - przyznała Luisa.
-Więc nadal chcesz tam iść?
-Em...Chyba zrezygnuje - Odwróciła się w drugą stronę.
Rozglądała się przez chwile w którą stronę pójść. Przynajmniej to tak wyglądało.
(Luisa?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz