środa, 1 lipca 2015

Od Nickodemus'a C.D Katary

- Jasne, nie ma sprawy - uśmiechnąłem się i poszedłem przodem.
Skierowaliśmy się do lasu. O tej porze roku, tej co trwa tu wiecznie, w lecie, najłatwiej było złapać nieco większą zwierzynę. Niekoniecznie znajdywało się ją w lesie, jak miało się szczęście to spacerowały sobie na naszej łące. Ale ostatnio się chowają. Są czujne.
Weszliśmy w głąb. Szukałem małej polany, na której najczęściej polowałem. To dobre miejsce na polowanie. Skryliśmy się w krzakach obserwując zwierzynę, która tam się pasła.
- Zaatakujemy z obu stron, dobra? Musimy to zrobić szybko, bo inaczej może się nam nie udać...

<Katara?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz