- No właśnie... zawsze gdy jest coś nie tak powtarzam sobie : Takie życie - uśmiechnąłem się - nie chciałabyś przerwać myślenia i się ze mną przejść?
Rozejrzałem się po okolicach, słońce jeszcze nie było za wysoko.
Spojrzałem na waderę
- No to jak? Przejdziemy się? - zapytałem ponownie
<Aisza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz